Pare dni temu takimi slowami przywital mnie syn dzwoniac z drogi do pracy. Moje oba dzieciaki maja zwyczaj dzwonic co rano z trasy bo tylko wtedy maja czas na codzienny telefon a przy okazji urozmaicaja sobie jazde rozmowa.
Powitanie mnie znanym mi przydomkiem zaraz nasunelo mi na mysl ze znow cos wykrakalam bo jestem z tego slynna i w tych okolicznosciach slysze jaka to ze mnie czarownica i zebym raczej trzymala gebe na klodke zamiast wykrakiwac bo zawsze sie spelnia. Nie mowiac ze raczej ta gorsza opcja.
Ci co mnie czytaja pewnie pamietaja ze dopiero co wrocilam z Bostonu, z wizyty u niego, wiec blyskawicznie pogrzebalam w pamieci co znow przepowiedzialam ale nic mi sie nie przypomnialo. Pytam wiec co przeskrobalam tym razem? Syn na to czy pamietam jak po drugiej nocy u niego opowiadalam przy sniadaniu iz w podczas snu obudzil mnie bol lydki bo zaczal mnie "chwytac" skurcz. Pewnie wiecie jaki to wielki bol, taki co nie tylko boli ale paralizuje czlowieka, robi bezradnym dopoki nie przejdzie? Gdy mi sie tak dzieje to glosno krzycze bo bedac u siebie w domu moge sobie na to pozwolic ale wtedy uprzytomnilo mi sie ze jestem u kogos, ze za sciana spia mlodzi a pietro nizej dzieci - i narobilabym tylko pobudke i poploch. Wiec tylko po cichu pojojczalam i zastosowalam swoj sposob na zlagodzene ataku, co zawsze pomaga. A tu syn mi mowi ze w nocy stalo mu sie tak samo, ze mu powykrecalo lydke a bol mial tak straszny ze nie wiadomo bylo co robic i nawet rano ledwie mogl ta noga operowac bo jeszcze niecalkowicie przeszedl. I oczywiscie wszystkich domownikow pobudzil krzykiem. A wina moja bo nie mial tego od czasu mlodosci gdy to gral w football i zdarzalo sie ale to bylo wieki temu a teraz zachcialo mi sie poruszyc ten temat i wywolalam!
Pozalowalam go, przeprosilam skoro moja wina, haha, i dalam rade na przyszlosc: zaczelam od tego ze mi sie tak dzieje gdy w nocy spiac i nie wiedzac co robie wyciagne noge i stope - wtedy momentalnie czuje ze mnie "lapie", zaczyna bolec i rozbudza a wtedy szybko palce tej stopy przeginam w druga strone. Wytrenowalam sie w tym wiec udaje mi sie przeprowadzic zabieg zanim nadejdzie najgorsze. Czyli ze syn tez musi sie nauczyc spac czujnie, nie wyprostowywac stopy/palcow a gdy sie zdarzy to szybko przegiac w druga strone.
Podziekowal i na tym sie skonczylo....do nastepnego poranka. Tym razem zaczal od: Dziekuje Czarownico! Druga noc pod rzad zaczal go skurcz atakowac ale tym razem rozbudzil sie i zastosowal to co dzien wczesniej ode mnie uslyszal - przegial palce w druga strone, a wlasciwie duzy palec bo to on jest przewaznie sprawca, i przeszlo! Po pierwsze byl zdziwiony ze ta metoda dziala a drugie wdzieczny ze uratowala go przed wielkim bolem i pozniejszym utykaniem na noge. Niemniej upomnial mnie po raz milionowy - mamo, prosze juz nic nie gadaj, nie opowiadaj i nie wywoluj wilka z lasu bo widzisz sama co robisz.
Dla tych co zapragna podac rade na skurcze - wiem ze pomaga magnez ale ja ich ataki mam bardzo rzadko wiec nie stosuje bo to nic notorycznego - raz czy dwa na rok moge zniesc.
Wyglada ze powinnam tylko sluchac co dzieci mi opowiadaja a swe uwagi, przestrogi, rady trzymac dla siebie bo jak nie to nawet opady deszczu (albo ich brak) beda moja wina.
Z Toba to strach sie zadawac ;) Jesusmaria, teraz bede bala sie zasnac, zeby mnie skurcze nie budzily. Ale ja biore magnez z potasem, bo czesto mi sie tak dzieje. Od jakiegos czasu nie moge stanac na palcach, bo natychmiast wykreca mi lydki w skurczu.
OdpowiedzUsuńZebys wiedziala! Czasem sama siebie sie boje, tzn. swego krakania i za rada innych raczej milcze.
OdpowiedzUsuńWyglada ze mechanizm naszych skurczow jest podobny - unikaj stawania na palcach, wymysl inna metode, a gdy Cie lapie natychmiast palce przegnij w odwrotna strone.
I co - magnez+potas pomaga? Jak wspomnialam slyszalam o tym ale nigdy nie stosowalam jako ze u mnie to rzadkie zjawisko.
Pomaga o tyle, ze troche rzadziej mnie lapie, np. w nocy juz nie. A "prostowanie" skurczow lydek mam opanowane do perfekcji, gorzej kiedy skurcz atakuje palce u rak, trzeba sie nagimnastykowac, zeby przestalo bolec.
UsuńNie wiedzialam ze mozna miec skurcze u rak tez - i wyobrazam sobie ze rzeczywiscie moze byc nielatwym do opanowania.
UsuńNa mnie mówią, że mam jaszczurczy język, bo wykrakałam stan wojenny w Polsce.No a ja tylko w lipcu powiedziałam, że przyjedziemy do Gdańska na Boże Narodzenie, jeżeli będzie to możliwe.Tylko tyle powiedziałam. No ale nie było, więc powiedziano, że mam jaszczurczy język.
OdpowiedzUsuńBiorę regularnie magnez, jeśli przez dwa wieczory nie wezmę, nocny kurcz murowany. Bo piję sporo kawy, a kawa wypłukuje magnez z organizmu. A poza tym przy tym Hashimoto mam całą gospodarkę minerałami rozklekotaną.
Miłego;)
Przezywaja nas, posadzaja o jakies nadzwyczajne moce a przeciez to tylko kombinacja doswiadczenia zyciowego, wlasciwe odczytywanie zachowan ludzkich, wydarzen, porownywania podobnych sytuacji, poswiecenia uwagi temu co sie slyszy i widzi.
UsuńW opisanym przypadku niby tego nie bylo, bylo tylko opowiedzenie co mnie w nocy spotkalo czyli mozna zwalic na przypadek ale zostalo przyjete za sprowokowanie - i niech tak bedzie - czasem przydaje mi sie opinia czarownicy, gdy np ktos nie chce usluchac dobrej rady z rozsadku to wtedy podpieram ja "mocami" i natychmiast dziala :)
A przydomek wcale mi nie przeszkadza.