Absolutnie nie wierze w reinkarnacje ale gdyby mi ktos przylozyl pistolet do glowy i kazal wybrac kim/czym nowym chcialabym w drugim zyciu to odparlabym:
corka Gates lub Buffeta albo jeszcze innego miliardera.
Zwroccie uwage - corka a nie zona - bo te miliardery to jakies takie nieapetyczne ze zadne ich pieniadze nie sklonilyby mnie na intymnosc z nimi.
Wykoslawiłoby Ci to psychike - na 100%. Bylabys rozkapryszona i nieznosna, o postawie wybitnie roszczeniowej i choc mialabys wszystko, nie potrafilabys sie z tego cieszyc. Ja wspolczuje takim ludziom.
OdpowiedzUsuńWydarzenia ostatnich lat juz mnie wypaczyly, Nitager, wiec moze miliardy by cos sprostowaly?
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty nie popieram takiej postawy a tymczasem sama sie zmienila.
Ten post mial byc zartobliwym i cynicznym czyli ani miliardy ani wykoslawienie mi nie grozi.
Czy juz Cie odkorkowalo po pyzach?