Dzisiaj jest Dzien Matki wiec dziele sie z Wami, innymi Matkami, kwiatami ktore przyslal mi syn, jeszcze dwa dni temu, w piatek. Mowil ze bal sie iz zapomni albo ze bedzie zbyt tloczno z dostawami wiec wolal wczesniej niz wogole :)
Dzisiaj bedzie jeden z tych dni w roku kiedy to restauracje beda zapchane doroslymi dziecmi przyprowadzajacymi matki na okazyjny obiad lub lunch.
Wcale mi sie ten sposob celebrowania nie podoba - jakos napawa mnie smutkiem fakt ze niejedna matka tylko wtedy jest "wyprowadzona" na wspolny posilek.
Dobrze ze moje dzieci tak nigdy nie robily chociaz u nas wspolne wyjscia i posilki sa bardzo czeste wiec nie mialabym poczucia o ktorym wspomnialam.
Wczoraj w tej restauracji co to na kazdym kroku mowia "z przyjemnoscia" dostalam znow darmowe lody co dla mych bioder wcale nie za dobre a takze kwiatka, gozdzika.
Uznalam ze mi niepotrzebny i zaraz po opuszczeniu, na parkingu, obdarowalam nim inna kobiete. Troche niezrecznie ale nie wiedzialam co z nim zrobic.
Nie lubie bukietow i cietych kwiatow - uwazam ze najpiekniejsze i na swym miejscu sa gdy na grzadce i zyja i kwitna - we flakonach zaraz umieraja a takze pelno z nimi balaganu i roboty.
Wole dostac doniczkowy.
Ten dzien spedze sama bo obecnie mieszkam sama a dzieci porozrzucane sa po USA.
Dobrej swiatecznej niedzieli zycze.
P. S. Jesli dzisiaj znow zapomne i nie kupie papieru toaletowego to naprawde dojdzie do tragedii - obecnie wykorzystuje ten pozyczony z goscinnej lazienki i jestem przy ostatniej rolce !!!!! I nawet gazet nie ma w domu wiec co mi zostanie do uzycia - trawa?
Liście kochana, liście. Byle nie sumaka, bo mogą wywołać swędzącą wysypkę.Poza tym jeśli masz to możesz wykorzystać chusteczki do demakijażu lub te jednorazowe do nosa, ewentualnie papier kuchenny.
OdpowiedzUsuńMam kilka produktów o których kupnie z reguły zapominam- to sól i cukier. Bo kilo cukru to mi starcza na 2-3 miesiące, sól na 2 miesiące. Wyjątkiem dla soli jest czas gdy np. kiszę ogórki lub cukinię.
Wszelakie Dni "czegoś, kogoś" lekceważę- kobietą, matką lub babcią jestem jak rok długi, a nie tylko tego dnia. Co do kwiatów mam podobnie- też wolę kwitnące doniczkowe. Więc z okazji własnych urodzin dostałam orchideę. Genialna do pielęgnacji- raz na dwa tygodnie wstawiam na noc do wiaderka z wodą. Napije się i mam spokój na następne dwa tygodnie.
Buziaczki;)
Uratowalam sie od katastrofy idac do sklepu po ten bardzo wazny produkt. Teraz gdy mieszkam sama tak malo potrzebuje ze zwlekalam i zwlekalam z pojsciem do sklepu po tylko jedna rzecz.
UsuńJak Ty caly rok odczuwam ze jestem Matka wiec ten szczegolny dzien nie jest mi potrzebny no ale nie jestem sama na swiecie, nie moge byc samolubna, wiem ze sa Matki ktore tego potrzebuja.
Moje dzieci sa nad wyraz kochajace i pamietajace, pomocne. Nie ma dnia by nie dzwonily, interesowali sie wszystkim, nie tylko zdrowiem, co oznacza ze lubialy i lubia dom rodzinny i rodzicow tez. Moj syn, bedac bardziej sentymentalnym, czesto przysyla mi wiadomosc bez slow jedynie z caluskiem albo serduszkiem albo kwiotkiem, bez powodu, jedynie by dac znac ze teskni. Corka bardziej chlodna jesli chodzi o takie slodkie oznaki uczuc, ona bedac bardziej konkretna lubi doradzic, wyreczyc w zalatwieniu i bron boze pochwalic co kupila dla siebie bo jak uslyszy to kupuje drugie i mi tu podsyla. Wszystko to oznacza ze mimo odleglosci i faktu ze odeszli z domu gdy mieli niecale 19 lat, sa bardzo przywiazanymi i kochajacymi dziecmi.
Czyz to nie najlepszy prezent dla Matki?
Nigdy nie potrafilam orchidei utrzymac przy zyciu - po dwoch probach przestalam kupowac.
Teraz, na starosc kupuje takie co sa bardzo zielone i lisciaste - asparagusy, schefflere, drzewko pieniezne jedynie dla pieniedzy i nawet rosnie ale bez rodzenia dolarow - latwiejsze do pielegnacji niz kwieciste a takze widac je, nie sa tylko jedna galazka. Ogolnie to nie mam dobrej reki do roslin. U nas trzeba takze uwazac by nie postawic w pelnym sloncu a takich bezpiecznych miejsc nie mam w domu, wszedzie cos przeszkadza.
Dobrego wieczoru i zdrowego tez.
Chusteczki higieniczne moze? :)))
OdpowiedzUsuńU nas tez dzisiaj dzien matki, upieklam ciasto, przyszly moje dziewczyny i wnuki. Kwiatki, slodycze, przyjemniej w domu niz w restauracji. Przed ich przyjsciem zalapalam sie na cudowny spacer, wiec dzien zaliczam do bardzo udanych.
Ten dzien brzmi na niezwykle udany i masz racje ze w domu najmilej. Tutaj kazdy leniwy do gotowania wiec zaprasza do restauracji. Moze takie matki, bo duza czesc mieszka w jakichs opiekunczych domach, lubia byc w tlumie, miedzy ludzmi, moze to dla nich odmiana? Albo pewnie po prostu nie maja wyboru. Z kolei inne obchodza w domu i z rodzina, podobnie jak Ty.
OdpowiedzUsuńNie pierwszy raz w taki dzien pojde na lunch samotnie - i zawsze ale to zawsze sie mna zainteresuja widzac samotna matke i przyczepia przynoszac darmowy deser albo kwiotka, raz to nawet menadzer usiadl ze mna by mi towarzyszyc nie wiedzac ze mi tym zrobil wielka przykrosc i zepsul plan - bo lubie czytac gdy jem, w restauracjach tez. W takich bardziej uczeszczanych gdzie mnie dobrze znaja i wiedza ze nie jestem zupelnie sama na tym swiecie nie robia tak ale w innych zdarza sie.
Cudnie ze do kompletu perfekcyjnego dnia udal Ci sie spacer i pogoda - u nas na odwrot : pomalu zgnijemy od deszczow, wczoraj bylo zimno bo zaledwie 14 st i musialam termostat przekrecic na ogrzewanie - w polowie maja !, pierwszy raz jak tu w USA mieszkam. Od jutra ma byc lepiej i wrocic do slonca i klimatyzacji. Niemniej drapiemy sie po glowie widzac co ta pogoda ostatnio wyprawia.
Zycze rownie udanego wieczoru i calego nowego tygodnia.
U nas tez nie najcieplej, grzejemy caly czas i pewnie bedzie doplata za ogrzewanie, bo troche dlugo w tym roku. Normalnie w maju kaloryfery juz dawno mamy zakrecone. Najmlodsza corka zrobila mi wielka niespodzianke i specjalnie przyjechala na dzien matki do Getyngi. Akurat ten weekend miala spedzic w Lubece, jak kazdy co drugi.
UsuńZrobila bardzo ladnie, dala piekny prezent bys mogla miec wszystkie dzieci przy sobie. Nie kazdemu by sie chcialo a znaczy ze Cie bardzo kocha.
OdpowiedzUsuńZ koncem czerwca bede tu miec trzech chlopcow, przez tydzien - mam nadzieje ze spedzimy aktywnie i milo i ze znow odjada zadowoleni. A do tego czasu cisza i spokoj...... jedynie kregoslup i kolana do mnie gadaja.