22 września 2019

GORACO I SUCHO

     Tu gdzie mieszkam wrzesien powinien miec temperature pomiedzy 20 - 25 st a ma, i to dzien w dzien, 36 -38. Na dodatek jest susza, deszczu nie widzielismy ze trzy tygodnie o ile nie dluzej i zielen utrzymujemy zielona dzieki codziennemu podlewaniu. To tyczy trawnikow i obszarow ktore sa czyjas wlasnoscia a co bezpanskie to brazowe i umarte. Drzewom opadlo duzo lisci zasmiecajac ulice i trawniki a ich ilosc taka jakiej nigdy wczesniej nie widzialam we wrzesniu. 
     Przedwczoraj mielismy "deszcz" - pisze to slowo w cudzyslowie bo jego rozmiar nie kwalifikuje go do miana deszczu - ot, kapusniaczek ktory ledwie pomoczyl i zaraz ustal. A nasz sasiad zza plotu, Texas, dostal tyle deszczu ze w pewnych rejonach narobil powodz.
     Nadal wiec nasze rachunki za wode wysokie a bez klimatyzacji nie mozna by sie obejsc.
Nawet pod pewnym sklepem pustki na ich patio, przy stolikach do gier na powietrzu. Lubie okresy roku gdy pogoda przyjemna, taka umiarkowana i pozwalajaca ludziom przysiasc, znalesc partnera, zagrac partie lub dwie. 
Czesto graja ze soba przygodni ludzie, niekoniecznie wczesniej sie znajacy ze soba choc takie spotkanie napewno moze miec przyjemny dalszy ciag. Oczywiscie ci z nadmiarem czasu, na oko emeryci. Ale widuje czasem ojca ze synkiem lub wnuka z dziadkiem. 
Czesto inni stoja obok i obserwuja, bijac brawa zwyciezcy. 
Nie wiem tylko czy przypadek tak uklada czy w szachy i domino graja jedynie mezczyzni ale zawsze widze wlasnie graczy rodzaju meskiego.
     Ale cale lato, i nawet teraz, we wrzesniu, gdy z reguly powinnismy miec dni umiarkowane i pozwalajace na rozgrywki na powietrzu, stoliki puste, nie ma chetnych na gre w takim upale.
Szkoda, to byl piekny widok - pogodni, mili ludzie z pasja skupieni na swym ulubionym hobby. 



  
 U nas, poludniu USA, popularnym jest widziec stoliki przystosowane do roznych gier. Mozna je spotkac na skwerach, w parkach, miejscach piknikowych, nadrzecznych bulwarach, kampingach - oprocz tablicy do koszykowki lub siatki do siatkowki lub kortow tenisowych. 
Polnoc kraju ma swe wlasne ulubione gry popularne na swiezym powietrzu, ale wiekszosci ich nazw nie znam.
Zanim sie spostrzeglam zrobila sie ostatnia dekada miesiaca wiec bliski pazdziernik moze przyniesie nam ochlode, rzeskie powiewy wiatru, slabsze slonce, moznosc pootwierania okien w domach i wlasnie korzystanie z mozliwosci zycia na lonie natury - wreszcie.      
  

7 komentarzy:

  1. U mnie też ciepło, no ale nie tak jak u Ciebie. Po kilku dniach chłodnych zupełnie niespodziewanie jest + 23, ale wieczory i poranki to nadal są chłodne bo rano dziś było tylko 10 stopni. Rano ulice usłane są uschniętymi, brązowymi liśćmi i opadłymi żołędziami i kasztanami.
    Podobno w środę i czwartek ma u nas padać. Pożyjemy- zobaczymy.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz racje z tym "pozyjemy-zobaczymy" bo wczesniejsza obiecanka meteorologow byla klamliwa wiec dzisiejsza mowiaca o deszczu traktuje z niedowiara. Chociaz kto wie? - robi sie ciemno i ponuro - wiec moze sie spelni.
    Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nas pogoda przestała rozpieszczać i szaleje. Ostatni tydzień był tak zimny, że aż spółdzielnia mieszkaniowa uruchomiła centralne ogrzewanie... W dzień temperatura dochodziła do maksymalnie 15 stopni... Od soboty znowu po 22 w dzień. Ale rano ledwo 5... I w ciągu dnia różnica temperatur jest tak zabójcza, że chodzimy pociągając nosami i dźwigając popołudniami pod pachą kurtki, w które zawijamy się rano wychodząc z domu.. Od środy znowu ma być ochłodzenie, hmmm....

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak milo ze sie odzywasz, effko :)
    Faktycznie macie ani zdrowo ani wygodnie. Zmianami klimatycznymi jest dotkniety niemal kazdy zakatek swiata i podejrzewam ze z biegiem czasu jeszcze bardziej sie pozmienia.
    Gdy bylam mloda to polskie zimy byly dlugie i okrutne a teraz ich nie ma wogole - mam na mysli snieg i oblodzenia - lato bylo bardziej umiarkowane, bez ekstremalnych upalow.
    U nas tez ten rok odznaczal sie anomaliami i np tak goracy i suchy wrzesien przechodze tutuaj pierwszy raz.
    Nie mamy wyjscia - musimy zacisnac zeby i przeczekac.
    Serdecznie Cie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. I u nas jest cieplo, a czasami wrecz upalnie. Najgorsza jest ta wilgoc chociaz wieczory sa bardzo przyjemne. Nie widze jeszcze jesieni, chyba czas wybrac sie gdzie za miasto.

    Taka forma rozrywki jest bardzo fajna, wlasnie stoliki z planszami szachow, czy innych gier, w parkach, czy skwerkach. Najwazniejsze, ze sa chetni ktorzy z tego korzystaja w tych zabieganych czasach.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi sie podoba to umozliwianie ludziom korzystania z roznych rozrywek. Na ogol ludzie szanuja nie niszczac - przeciez to dla nas a takze z naszych podatkow.
    I popatrz - czy nie przyjemniejsze niz sleczenie dzien i noc nad komputerem?
    U mnie tez nie widac jesieni oprocz lisci opadnietych z powodu braku deszczu - ale poza tym goraco i zielono.
    Mamy bardzo malo okazji do zycia z otwartymi oknami, doslownie pare dni wiosna i jesienia ale co narazie nie da sie, nadal musimy korzystac z klimatyzacji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszcze Ci tego ciepelka.U nas juz cara z zimniej,nawet wlaczylam na trochę kaloryfery.Trochę zimna i wszyscy kaszla i smarkaja.Niestety ja tez cos zlapalam i poleguje .Dorwalam się do kompa i i mogę troszkę u Ciebie podpisać.Mam nadzieje ze się nie pogniewasz ze tak późno ale mój tablet ma fochy.Pozdrawiam Marta z Uk

    OdpowiedzUsuń