17 marca 2020

TO SIE DOCZEKALAM . . . .

......traktowania mnie jako osobe zagrozona! Moze i niedolezna tez. 
     Przyszla do mnie sasiadka mowiac ze jedzie do Kroger (nasz supermarket), czy czegos nie potrzebuje bo ona nie chce bym jezdzila miedzy ludzi. 
Czyli wyraznie jestem w grupie tych co wirus atakuje a mowiac otwarcie - starych :(

To jedno -  a drugie ze calosc obrocila sie w smiech bo mowie: tylko papier toaletowy - a ona na to: 
Serpentyno ,  jade do Krogera a nie na ksiezyc bo tylko chyba tam go maja. 

To nie wszystko bo administracja Trumpa oglosila ze dostaniemy pieniadze - by pomoc w niespodziewanych wydatkach, utracie zarobkow itp.
 Ladnie z jego strony - mam nadzieje ze sie zalapie na darowizne.
 Nasza Entergy (elektrycznosc) tez obiecala ulgi choc nie podala szczegolow jak i co.
Jednym slowem dzien DOBRYCH UCZYNKOW.
 Jesli jeszcze w sklepie kupie papier to bedzie komplet  super wydarzen. 
Zycze Wam podobnych milych wydarzen. 

P.S.
Mysle ze od teraz, CZASOW BEZ PAPIERU, gdy zaraza minie, gdy wroci i bede uzywac to zawsze z czuloscia, wdziecznoscia i wspomnieniami - i przepraszac ze byl do tej pory lekcewazony. 

  

6 komentarzy:

  1. Dziś - jak na razie ciągle mnie jeszcze do sklepu wpuszczają. A dziś przysłali mi z ubezpieczalni nowe legitymacje ubezpieczeniowe - dla mnie i dla mego nieżyjącego męża także.Trochę się obśmiałam, bo podobno zakład pogrzebowy zawiadamiał o zgonie ubezpieczalnię. Należę do grona osób podwójnie podwyższonego ryzyka nie tylko z powodu wieku- również z powodu choroby Hashimoto, bo mam sfiksowany system autoimmunologiczny - cholera wie co będzie gdy się zarażę- znów będę "ciekawym przypadkiem". Pogoda u mnie dziś super, +15 i słoneczko. Każdy lekarz (niezależnie od specjalności) gdy mówię, że jestem zdrowa tylko mam Hashimoto to zaraz się robi pobożny i mówi:
    "O Boże święty, Hashimoto!" I każdy jeden laryngolog gdy zajrzy nieopatrznie w moje gardło też zaraz wpada w pobożność i też woła "O Boże!". Zastanawiam się po licho oni tak tego Boga wzywają- od tego ani mi Hashimoto nie przejdzie bo jest nieuleczalne ani nie uporządkuje się moje gardło, w którym mam poprzesuwane struny głosowe na jedną stronę.
    Już mi nosem wychodzi ta pandemia a dopiero się zaczęła wszak.
    Buziaczki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo wspolczuje Ci tej choroby - sama w sobie wyglada na okropna a na dodatek jeszcze ma wplyw na caly organizm i skazuje na ciegle leki i kontrole.
      Zycze by sie dobrze sprawowala, nie robila zadnych zlych figli.
      Ja tez uwazam ze jescze nie doszlismy do szczytu zarazy, ze najgorsze przed nami.
      Sklep, poza papierem i niektorymi srodkami higienicznymi, mial wszystko czyli zaopatrzenie nadal dziala, np mies i wedlin mial wbrod, jakby nigdy nic. A kasjerka na me pytanie o papier powiedziala mi ze byl dzien wczesniej i ino sie mignal. Coz - nie bede dyzurowac pod sklepem i polowac na niego, trudno.
      Zycze zdrowia i oby wirus Cie omijal.

      Usuń
  2. Hi hi Serpentyno,
    czulosc wobec papieru toaletowego i u mnie zaczyna gwaltownie wzrastac.
    Co prawda jeszcze mamy ze dwa pakiety, na jakies 2 tygodnie, ale ile razy jestem w sklepie i sie rozgladam to go nie ma!
    Polki puste w tym dziale, i caly czas wykupywane.
    Wczoraj moja menadzerka poslubiona Hindusowi stwierdzila, ze sa inne sposoby i ze papier wcale nie jest konieczny.
    Oni maja cos w rodzaju “pipe”? , miala przyslac zdjecie , ale nie przyslala...
    Nie bardzo rozumiem co to za rura, robia w nia bezdotykowo?
    Tak szybko sie tego nie dowiem, bo ona od dzisiaj sie “izoluje” – jej maz zle sie poczul, wiec ja objela kwarantanna na 14 dni.
    A wczoraj siedzialam od niej doslownie 50 cm na zebraniu – ciekawe co bedzie... ?
    Pewnie nic, ale to sie okaze.
    Bardzo milo, ze sasiadka sie o ciebie troszczy. Nie ma co sie zamykac w domu jak nie kaza, bo powietrze i spacery wzmacniaja odpornosc, ale trzymac lekki dystans i unikac sklepow nie zaszkodzi.
    Nas przestawiaja na prace z domu, ale cos system nie chce dzialac, poki co na moj laptop nie wskoczyl, wiec nie wiem jak mam to zrobic. Chyba bede sie laczyc z firma telepatycznie, he he.

    Wiosna za to przyszla i wchodzi nieproszona , gdzie chce.
    I jest coraz ladniej i sliczniej i ja ja wpuszczam bez pytania, otwierajac okna na osciez.
    Sciskam mocno i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja corka tez obecnie pracuje z domu. Ona w takich wypadkach - bo zawsze w czasie urlopow tez pracuje bedac menadzerka jednego z wydzialow - bierze ze soba sluzbowy laptop, taki co ma odpowiednie do tej pracy programy - z osobistego nie mialaby dostepu.
    Ciekawe z ta rura - jak sie dowiesz co to takiego to daj znac. Wyglada ze ludzie z dalekiego wschodu maja swe sposoby higieniczne, moze nawet pochodzace z dalekiej historii.
    Ja tez mam lekki zapas papieru - 15 rolek - ale to nie jest za duzo biorac pod uwage ze sytuacja z nim moze trwac nawet miesiace. Poza tym ktoregos dnia przyjdzie ten co kupilam online a takze Lokator ma na wizyte przywiesc od siebie dwa opakowania. Niemniej gdybym napotkala to bym nakupila ile sie da bo to bardzo potrzebny produkt. Co narazie uzywam go ekonomicznie nie udzierajac dlugich porcji tylko liczac :)
    Oprocz niego i pewnych srodkow higienicznych sklep mial wszystkiego pod dostatkiem, w odmiennosci do sklepow u Lokatora - bo u niego pustki plus zamkniete restauracje.
    Czyli rozne stany i rejony maja troche inaczej z tymi ograniczeniami.
    U mnie tez kwitnaca wiosna, tyle ze ostatnie dni sa deszczowe. Cieszy mnie ze wspolnie z ogrodnikiem porobilismy duzo prac bo nawet i on moze zawiessic swa dzialalnosc a tak to mam porobione.
    Pozostan w zdrowiu, niechaj Cie wirus omija.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja melduję, że dziś widziałam półki sklepowe uginające się od papieru toaletowego wszelkiej maści, koloru i grubości 😁 zaopatrzenie sklepow wraca do normalności, ludzi na ulicach malutko, w sklepach też. Byłam zanieść mamie zakupy to się trochę dotlenilam, choć smog był dziś koszmarny... A poza tym wiosna za progiem. I tylko szkoda, że nie można w pełni skorzystać z jej uroków.
    Zdrowia życzę na te dziwne czasy 💐

    OdpowiedzUsuń
  5. Papier na polkach??!! Istne dziwy! Fajno macie wiec zazdroszcze choc nie jestem bez papieru - jedynie martwie sie o niego na przyszlosc.
    Inne produkty mamy.
    U mnie tez raczej pustki - na jezdniach, w restauracjach. Na osiedlu widze spacerujacych no ale to sie robi w pojedynke - poza tym wszyscy siedza w domach.
    Dziekuje effko za zyczenia i wzajemnie obys pozostala w zdrowiu.

    OdpowiedzUsuń