24 grudnia 2018

WIGILIJNIE



     W jeden dzien sie pakuje, obwija, okreca by w drugi wszystko odwijac, odkrecac, rozpakowywac....
Gdzie tu logika?
     W dodatku przybyl mi nowy ornament choinkowy ale ten wkrotce odjedzie do swojego domu. Potrafi sie usmiechac do zdjec.





10 komentarzy:

  1. Cudne zdjecie, koteczka 'Groszek' bajeczna ozdoba choinki,
    pamietam z dziecinstwa przewrocona choinke przez kota a byly zapalone swieczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihi - wciaz musimy trzymac oko na kocie i choince. Co narazie bawi sie nia bardzo odpowiedzialnie, nie robiac szkody. Teraz sfrustrowana bo zniknely prezenty a tak miala fajnie z kokardami, bibulkami bo sie nimi bawila......
    Mocno pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego dobrego na ten świąteczny czas :)
    Kicia pięknie wygląda w roli choinkowej ozdoby. Widać nie każdy kot musi walczyć z choinką - ta się z nią najwidoczniej zaprzyjaźniła. Ściskam mocno i świątecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kociak byl i jest zafascynowany choinka i wlazl na nia kilka razy ale nigdy nie narobil powaznych szkod. Za to potargal kilka kokard, bibulek ale tak naprawde przeciez to nie koniec swiata. Najsmieszniejsze ze pooddzieral karteczki z imionami i zrobila sie konsternacja ktory prezent czyj bo niektore byly takie uniwersalne, pasujace kazdemu. Do teraz nie jestesmy pewni czy sie nam nie pomylily.
      Dziekuje za usciski i wzajemnie zycze dobrych swiat.

      Usuń
  4. Serpentynko, Wesołych Świąt dla Ciebie i całej Twojej rodziny! Kociak uroczy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Ataner.
      Kociak faktycznie bardzo mily ale w niedziele odlatuje do siebie.
      Tobie rowniez milych swiat i wspanialego nowego roku.

      Usuń
  5. można to prtraktować Jak coś w rodzaju... znajdz szczegół... w pierwszej chwili go nie zdążyłam :) spryciula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latwo nie zauwazyc wsrod tych wszystkich innosci. Musialo mu sie fajnie lezec tak na galazkach bo ciagle sie czail, wypatrywal czy nie widzimy i wspinal sie na swoje gniazdo.
      Pozdrawiam Cie.

      Usuń
  6. No i wyszła ta drobna różnica pomiędzy kotem a psem.Pies nie wchodzi na choinkę.A co kociak dostał pod choinkę? Nam raz pies całe święta "przegwizdał" doszczętnie, bo dostał nową, piszczącą niemiłosiernie zabawkę - wydawała dźwięk piszcząco-gwiżdżący. Wytrzymaliśmy wszyscy około godziny, a potem zabawkę psu zabraliśmy,wymontowaliśmy piszczące ustrojstwo i był spokój. Ale i tak to była jego ulubiona zabawka a miała kształt kości przewiązanej kokardką.
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawda ze pies nie potrafi sie wdrapywac na wysokosci tak jak koty. Podejrzewam ze gdyby mogl toby tak robil ale jednak przynajmniej u psow pod tym wzgledem lepiej. Mimo ze kicia sie wdrapuje to nie robi choince zadnej szkody - znalazla sobie fajne miejsce na gniazdo i czasem tam siedzi ze ani jej nie widac.
    A w niedziele odjezdza - i bedzie mi smutno z tego powodu a takze bede tesknic za nia.
    Mlodzi maja urlop od pewnej strony opieki nad nia bo stala sie mym obowiazkiem - karmienie (a ma 4 rozne miski z roznymi potrawami) i czyszczenie kuwety.Najgorsze ze przez pobyt tytaj nauczyla sie ze zawsze jest ktos kolo niej, w domu, i mlodzi martwia sie co bedzie po powrocie gdy beda musieli co rano wychodzic do pracy. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń