21 marca 2019

NIC I O NICZYM.

      
~ ~ ~

     Od "wody" otrzymalam list wyjasniajaco-przeprosinowy, mowiacy ze przyczyna wysokiego rachunku nie byl zly odczyt tylko jego BRAK!  Bo w zwiazku z bardzo obfitymi deszczami masa studzienek byla zalana utrudniajac prawidlowy odczyt wiec postanowili rachunki rozeslac z PRZYPUSZCZALNYMI liczbami!!!!!! 
     Wedlug mnie wyszlo jeszcze gorzej niz gdyby byl zly odczyt bo skoro nie mieli wyjscia i musieli tak zrobic to przynajmniej mogli porownac do poprzedniego lutego a nie jak wyszlo, do letniego miesiaca. To swiadczy nie tylko o glupocie ale takiej do kwadratu jako ze widze w takim rozwiazaniu co najmniej dwa duze bledy.
     Ale pieniadze zwrocili.

~ ~ ~ 

   Mowie tak do Lokatora:
-  Przebadali wielorybowi zoladek i okazalo sie ze mial w nim    40 kg plastyku. Co Ty na to?
-  Widocznie lubial jesc plastyk. 


~ ~ ~
Mowiac o jedzeniu :


     Jako dowod ze sie nie przejadam, unikam slodkiego, zalaczam zdjecie byscie widzieli co mi podaja w restauracji - suchy chleb i wode !!!!
Nic wiec dziwnego ze pozniej wracam do domu i musze jesc drugi posilek :(
     

8 komentarzy:

  1. a co byłoby gdybyś nie zwóciła na to uwagi? nieźle zarabiają na ludziach którzy nie są tacy czujni, a czemu tak malutko jesz? odchudzasz się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisali ze mieli się później rozliczać ale kto ich tam wie? Wole kuc żelazo póki gorące.
      Odchudzam się ale nie aż tak na serio jak restauracja mnie potraktowała.
      To taki żart - chleb to zagryzka przed zrazami w spaghetti. Wodę pije bo najzdrowsza .

      Usuń
  2. Nie no, chyba sami zwrociliby Wam nadplate, kiedy w koncu odczytaliby stan licznika. Ale rzeczywiscie mogli porownac z poprzednimi latami, a nie brac dane z sufitu.
    A Lokator niech nie bedzie taki dowcipny albo niech sam wcina plastik.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziwnie próbowali wybrnąć z sytuacji . Mysle ze chyba narobili sobie kłopotu którego mogli uniknąć . Może nauka nie pójdzie w las ?
    Chciałam Lokatorowi tym przykładem uprzytomnić ogrom skażenia oceanu ale on kompletnie nie wychwycił mej przesłanki. To mi mówi ze nie on jeden bo ci zanieczyszczający tez.
    On nie lubi plastyku, narzeka ze obecne kiełbasy są w plastyku :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja sie pochwale ze kilka lat temu dostalam list od tych od wody z przeprosinami, ze za duzo placilam przez pewien czas (zawsze placilam malo) i ze teraz przez pewien czas nie bede placic. No i tak lecial miesiac po miesiacu, rachunki przychodzily ale placic nie trzeba bylo, minal rok, glupio mi sie zrobilo ze nic nie musze placic, w koncu zadzwonilam do nich, ale powiedzieli ze wszystko w porzadku, minelo jeszcze kilka miesiecy az dostalam malutki rachunek i tak mam ciagle okolo $30 aust.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz bardzo uczciwie i wygodnie, marigold. Dobrze Cie zalatwili i nawet nie musialas sama niczego prostowac. Ale widac ze Ty tez jestes uczciwa !
    Moja woda sie nie popisala w tym zajsciu choc koncowy rezultat jest prawidlowy - powinni informacyjne emaile rozeslac od zaraz by sie klienci nie zastanawiali co sie stalo i nie dzwonili z interwencjami, a po drugie odczyt porownac do poprzedniego lutego a nie do miesiaca z duzym uzytkiem wody.
    Nigdy wczesniej nie slyszalam czegos takiego ze nie odczytali licznika bo byl zalany deszczami. Ale pewnie jeszcze nie wszystko w zyciu widzialam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyżby przy tym rozliczeniu pracowali nasi rodacy? Bo nasi zawsze idą na łatwiznę. Z tym plastikiem to koszmar- on się pod wpływem wody morskiej i słońca rozkłada na bardzo małe cząstki (wielkości planktonu)i wszystkie ryby go wcinają. Po przeczytaniu tej budującej informacji przestałam jeść ryby,morskie zwłaszcza.
    A po obejrzeniu pewnego filmu dokumentalnego o rzece Mekong przestałam jeść ryby tam hodowane. Bo hodowla ryb jest połączona z hodowlą świń-świnki są hodowane na ażurowych drewnianych platformach z których nieczystości spływają do wody, a pod spodem są rybki. Życie zrobiło się przerażające. Podzielam zdanie Twego Lokatora- nie kupuję wędlin w sztucznych osłonkach.
    Suchy chleb też tuczy, poprzestań na wodzie;))))
    Byłam na spacerze, przedreptałam 2 km, ledwo żyję.
    Buziam;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dwa kilometry to dużo nawet na całkiem sprawnego wiec Twoje osiągniecie to medalowy wyczyn!!!!!
    Coraz częściej widząc i słysząc vo się dzieje na świecie mysle sobie ze przeżyłam dobre i ciekawe czasy, robi się apokalipsa czy coś wiec nie żal odchodzić .
    Ide wieczorem do Symfonii i tez pomyśle ze usłyszę cudowna muzykę a Ci po mnie niech żałują ze ich ominie.
    Pozdrawiam Cię, wędrowniczko.

    OdpowiedzUsuń